Forum o koniach

- Dziękuje - dałam mu marchewkę i wziełam sześć szpilek do rąk.
Przypiełam obrazek do dziwi boksu źrebaczka - pogłaskałam go po szyji.
(SPADAM)

Drapię źrebaczka za uchem.
- Gdzie jest dwój boks? - pytam go

Kończę i pokazuje portret źrebaczkowi.
- Podoba ci się?

Uśmiecham się do źrebaka a gdy kończę biorę kredki i maluje takimi kolorami jakie są na prawdę.

Uśmiecham się do źrebaczka po czym wyciągam szkicownik i zaczynam go szkicować.

Daje Lerenie cukier i też drapię ją za uchem.

Daje mu kostę cukru i drapię za uchem :]

Siadam na sianie i czekam, aż podejdzie od mnie jakiś fajny koń.

Wchodzę z orbą na ramieniu.

Lekko wzdycham i kończe malować.Wychodzę..

Wyjełąm czarną kredkę z torby i maluje tło na czarno Razz

Wyciągam szkicownik i szkicuje arabka.

Wchodzę do stajni i spoglądam na araba.Siadam na sianie i spoglądam na araba.

Kończe czycić.Daje klaczy pocałunek w chrapkę na pozegnanie.
- Pa - mówię i idę (rodzice :/)

Jeszcze kopytka i głowa.