| Autor |
Wiadomość |
| Szamanka |
 Wysłany: Wto 13:12, 27 Lut 2007 Temat postu: |
|
Wieczorem byłam ciekawa co porabia Roxy. Więc podeszłam do drzwi i lekko je prznęłam.Niestety ktoś mnie zauważył,nie wiem kto,i złapał.Zaczęłam rżeć i mówiła po końsiemu:
-Ratunku,pozóż mi.Ja nie chce tam wracać
Myślałam że mnie usłyszy ale nic z tego. |
|
 |
| Ewciaa |
| Wysłany: Pon 19:48, 26 Lut 2007 Temat postu: |
|
| - branoc ;] |
|
|
| Roxi |
| Wysłany: Pon 19:47, 26 Lut 2007 Temat postu: |
|
kłade sie i zasypiam
(sory lece) |
|
|
| Roxi |
| Wysłany: Pon 19:44, 26 Lut 2007 Temat postu: |
|
puszczam muzyczke
wyciagam czipsy |
|
|
| Ewciaa |
| Wysłany: Pon 19:44, 26 Lut 2007 Temat postu: |
|
| przychodze na babski wieczór ;D |
|
|
| Roxi |
| Wysłany: Pon 19:43, 26 Lut 2007 Temat postu: |
|
pije cherbatke
wskakuje do łóżka i czytam książkę
dzwonie do Ewci i zapraszam na babski wieczór |
|
|
| Roxi |
| Wysłany: Pon 19:40, 26 Lut 2007 Temat postu: |
|
przychodze
ściele łużko
zaparzam cherbatke i przebieram sie w pizamke |
|
|
| Roxi |
| Wysłany: Sob 16:41, 24 Lut 2007 Temat postu: |
|
| przychodzi i zaparza kawe |
|
|
| Rose |
| Wysłany: Pią 22:03, 23 Lut 2007 Temat postu: |
|
| [paa] |
|
|
| Sairway to Heaven |
| Wysłany: Pią 22:02, 23 Lut 2007 Temat postu: |
|
| -Muszę iść..-powiedział i wykłusowała [papa] |
|
|
| Sairway to Heaven |
| Wysłany: Pią 22:02, 23 Lut 2007 Temat postu: |
|
| -Kurcze... ja bym jej oddała...-prychnęła |
|
|
| Rose |
| Wysłany: Pią 21:59, 23 Lut 2007 Temat postu: |
|
| ona raczej nie bije ale kopneła mnie bo ją wykończyłąm nerwowo-powiedziałam i się zaśmiałam lekko |
|
|
| Sairway to Heaven |
| Wysłany: Pią 21:58, 23 Lut 2007 Temat postu: |
|
-Ja też mam silny charakter...-powiedziała
-Nie znoszę jak ludzie biją i poniżają konie... |
|
|
| Rose |
| Wysłany: Pią 21:56, 23 Lut 2007 Temat postu: |
|
| Szanuje je ale jak się znenerwuje lepiej z nią nie zadzierać ja zadarłam troche z nią i nie dam się tak łatwo przełąmać |
|
|
| Sairway to Heaven |
| Wysłany: Pią 21:55, 23 Lut 2007 Temat postu: |
|
-Aha...-westchnęła
-A ta Roxy szanuje konie ?-zapytała i dmuchnęła sobie w kopytka |
|
|